Zostaliśmy poproszeni o kilka słów na temat wykorzystania seksu w reklamach.

„Można stwierdzić, że seks był wykorzystywany w reklamie od zawsze. Na początku XX wieku, kiedy reklamy były grafikami, kobiety kusiły spojrzeniem, panowie byli męscy, szarmanccy. W latach 40 pin-up girls reklamowały niemal wszystko, napoje, motory, papierosy, wakacje. Lata 70. to lata rewolucji seksualnej, dzieci kwiaty. Obyczajowość troszkę się rozluźniła, a seksualność w reklamie stała się jeszcze bardziej oczywista. Warto wspomnieć choćby zdjęcia Helmuta Newtona, Guy’a Bourdina. Pojawiły się katalogi Victoria’s Secret, gdzie prezentuje się sfotografowaną na pięknych, seksownych modelkach bieliznę. Lata 80. to m.in. Calvin Klein i jego reklama jeansów „Nie ma nic między mną i moimi Calvinami” z młodziutką Brooke Shields pokazaną w fotografiach Richarda Avedona. Od tego czasu zresztą wszystkie kampanie Calvina Kleina były oparte na seksualności, by wspomnieć tylko Kate Moss i Marka Wahlberga z roku 1992. Niektóre z reklam Kleina były nawet zakazane z tego powodu w USA – mówi Małgorzata Bardoń, zastępca dyrektora w Trójmiejskiej Szkole Fotografii.”

Cały tekst możecie przeczytać na stronie  trójmiasto.pl

tsf4